Przynieś do domu trochę bekonu - idiomy

Angielski, jak już pewnie wiecie, może być czasem bardzo zaskakujący. Ktokolwiek zetknął się z angielskimi idiomami, dobrze wie, że pozbawione kontekstu brzmią absurdalnie, a dosłowne tłumaczenie ich na język polski może prowadzić do niekontrolowanych wybuchów śmiechu.

Idiomy “Nosic spodnie (wear the trousers)”, czyli dominować w domu, “mieć zmysł konia (horse sense)”, czyli zdrowy rozsądek i wiele innych mogą sprawić, że nasza nauka angielskiego staje się małym piekiełkiem. Dlatego warto wziąć głęboki oddech, i spokojnie skupić się na jednym idiomie na raz.

Dziś przyjrzymy się bliżej idiomowi mięsnemu, czyli „bring home the bacon”. W USA, podobnie jak w Wielkiej Brytanii, bekon to popularny składnik śniadania. Śniadanie, jak wiemy, to jedzenie, które wcześniej trzeba kupić , za pieniądze oczywiście. Tak więc ten , kto zarabia pieniądze i utrzymuje rodzinę, „przynosi do domu bekon”. Inne określenie takiego osobnika to „breadwinner”, czyli „ten, który zdobywa chleb”. Przykład użycia “bekonowego” idiomu:

Jeremy takes care of their children and Martha is the one who brings home the bacon.

Drugie znaczenie idiomu “bring home the bacon” to osiągać sukcesy i zamierzone wyniki. Przykład:

George went to the meeting and brought home the bacon. We finally got the funding we needed for our project.

Skąd się jednak wziął ten bekon?

Otóż na wsi, w dawnych czasach organizowano cotygodniowe kramy ze świeżym jedzeniem. Była też rozrywka – wysmarowana tłuszczem żywa świnia, biegająca pomiędzy straganami. Ten, komu udało się ją złapać, mógł (lub mogła – kobietom też się to udawało!) zabrać świnię do domu i skonsumować. W dzisiejszych czasach nikt nie przynosi do domu złapanej na targu świni, za to bekon stał się odpowiednikiem pieniędzy i sukcesu. A żeby je zdobyć, nie raz trzeba posmarować komuś rękę tłuszczem...

Istnieje też historia pewnej pary z Great Dunmow w hrabstwie Essex z 1104 roku. Ich oddanie w małżeństwie było tak wielkie, że zaimponowali lokalnej parafii i ich mieszkańcom. W nagrodę za swoją miłość dostali duży kawał bekonu. Co ciekawe, zwyczaj przetrwał do dziś. Co cztery lata, właśnie w Great Dunmow – swoją drogą urocze antyczne miasteczko – odbywają się tzw. „The Dunmow Flitch Trials”. Do konkursu mogą się zgłosic pary z całego Świata. Nagrodę – plaster bekonu – przyznaje jury składające się z sześciu panien i sześciu kawalerów.

A kto u Was przynosi do domu bekon?

więcej
idiomy angielski
Udostępnij to